Trzy granice – Argentyna, Brazylia i Paragwaj – Wodospad Saltos Monday

27 styczeń 2025.

Granica trzech państw w jednym miejscu: Argentyna, Brazylia i Paragwaj na połączeniu dwóch rzek dzielących te państwa.

Z Buenos Aires przylecieliśmy samolotem do miejscowości Puerto Iguazu. Był to krótki lot, ale na podróż lądową trochę za daleko, bo odległość pomiędzy tymi miastami jest ponad tysiąc kilometrów. Na lotnisku wynajęliśmy samochód na całe trzy dni naszego pobytu w tym rejonie i zamieszkaliśmy w hotelu w tym argentyńskim miasteczku. Drugiego dnia po przylocie oglądąliśmy słynne wodospady o tej samej nazwie. Wiecej czytaj:

Następnego dnia rano oglądaliśmy trzy granice, najpierw od od strony Argentyny,

Niedaleko hotelu w którym się zatrzymaliśmy jest punkt widokowy z którego można oglądać wszystkie te granice.

Barwy narodowe trzech państw. Z lewej strony mostu widać Paragwaj, z prawej Brazylię a my stoimu na środu w Argentynie.

Ten ciekawy atchitektonicznie most pomiędzy Paragwajem i Brazylią jest nowy, nawet jeszcze nie oddany do użytku. Dlatego nasza wycieczka do Paragwaju zajęła nam bardzo dużo czasu, bo musieliśmy jechać starym mostem, obecnie jedynym w tym rejonie łączacym te państwa.

Najpierw przejechaliśmy most łączący Argentynę z Brazylią. Przekroczenie tej granicy było bez problemowe, bo tylko pokazaliśmy nasze kanadyjskie paszporty. Pod tym względem ostatnio bardzo dużo się zmieniło. Odwiedzając Brazylię poprzednio, posługiwałem się paszportem polskim, bo nie była wymagana wiza. Do kanadyjskiego paszportu trzeba było wtedy mieć drągą i bardzo kłopotliwą w załatwianiu wizę. Gdyby tak było nadal to wycieczka do Urugwaju byłaby niemożliwa a zależało mi na odwiedzeniu tego kraju, bo wcześniej tam nie byłem.

Problem zaczął się przed „Mostem Przyjaźni” łączącym Brazylie z Paragwajem. Po pierwsze ubezpiecznie naszego samochodu z wypożyczalni nie obejmowało Paragwaju. Musieliśmy go zostawić na parkingu przed granicą i taksówka pojechać dalej. Okazało się, że kolejka na ogranicy była olbrzymia i staliśmy w korku drogowym prawie dwie godziny. Byliśmy bardzo zdziwieni, że na tej granicy nikt nawet nie oglądał naszych paszportów tak, jak do niedawna było w strefie Schengen w Europie. Teraz w EU zaczynają się kontrole graniczne, od tego lata ETA i inne szykany a w Ameryce Południowej życie staje się bardziej normalne.

Taksówka brazylijską przekroczyliśmy granicę i przesiedliśmy się do taksówki paragwajskiej.

Ciudad del Este po hiszpańsku Wschodnie Miasto jest drugim, co do wielkości miastem w Paragwaju i stolicą departamentu Alto Paraná, położonego nad rzeką Paraná. Znajduje się 327 km na wschód od stolicy Asunción. Jest to największe miasto w regionie tzw. Trójgranicza tych trzech państw. Według spisu ludnosci z roku 2019 miasto miało 300 tysięcy mieszkańców a cała okoliczna metropolia liczyła pona pół miliona.

Miasto to żyje z handlu i jest jedną z największych stref wolnego handlu na świecie. Jego status wolny od podatku przyciąga do miasta wielu Brazylijczyków i Argentyńczyków. To był powód tej olbrzymiej kolejki na granicy.

Niestety pogoda nie dopisała, ulewny deszcz zamienił ulice tego miasta w rwące potoki.

Taksówką paragwajską dojechaliśmy do sławnych Wodospadów Poniedziałkowych (po hiszpańsku Saltos del Monday). Są one jedną z głównych atrakcji turystycznych Paragwaju. Znajdują się one 10 km od Ciudad del Este.

Poniedziałek jest pierwszym dniem tygodnia w wielu kulturach i został nazwany na cześć Księżyca. Nazwa „Monday” pochodzi od staroangielskiego słowa „Monandæg”, co oznacza „dzień Księżyca”. Nazwa ta pochodzi od starożytnej rzymskiej praktyki nazywania każdego dnia tygodnia imieniem ciała niebieskiego.

Na szczęście jak dojechaliśmy do wodospadu, to na chwilę deszcz przestał padać, ale za to wodospad wyglądał wyjątkowo okazale, bo przelewało się znacznie więcej wody niż normalnie.

Ten cud natury ma 45 metrów wysokości i szerokość 120 m. Składa się z trzech głównych kaskadowych wodospadów z innymi mniejszymi uzupełniającymi, które spadają w pobliżu ujścia rzeki Monday do rzeki Paraná.

Wodospady są niezwykle spektakularne i stanowią naturalny kompleks o powierzchni dziewięciu hektarów.

Ulewny deszcz, wcześniej tworzył rwące strumienie na ulicach miasta, wyglądające nawet, jak wodpspady. Tutaj po tym deszczu, w prawdziwym wodospadzie widać było grozę i potegę spływającej wody.

Można było zjechać windą i oglądać od dołu te olbrzymie masy spływającej wody.

Trzeba przyznać, że robi to wrażenie.

Wodospad oglądany od dołu wygląda bardziej okazale.

Okoliczna gleba ma dużą zawartość żelaza, co po ulewnych deszczach spowodowało, że rzeka zrobiła się bardziej koloru rdzawo-brunatnego.

Duża wilgotność w powietrzu i pył wodny powoduje, że na drzewach widać było ciekawą roślinność.

Po zwiedzeniu wodospadów wróciliśmy znowu do Brazylii przez „Most Przyjaźni”. Cały czas jechaliśmy tą samą taksówką paragwajską i kierowca nawet dowiózł nas do parkingu, gdzie stał nasz samochód. Tym razem na moście nie było tłoku, bo chyba było jeszcze zbyt wcześnie i lokalni „turyści” handlowi biegali jeszcze za tanimi zakupami w Paragwaju. Potem chcieliśmy dojechać do Wodospadu Iguazu, żeby go obejrzeć od strony brazylijskiej. Niestety, było już za późno i park był zamknięty. Ruszyliśmy w drogę powrotną do Argentyny i na moście granicznym dogonili nas szmuglownicy z zakupami z Paragwaju. Kosztowało to nas stanie w kolejce do odprawy wjazdowej do Argentyny ponad dwie godziny. Nam sprawdzili tylko paszporty, bo wiedzieli, że turyści z Kanady nie jeżdżą do Paragwaju na zakupy.

Wieczorem znowu wróciliśmy do miejsca, gdzie rano już oglądaliśmy trzy granice. W restauracji w Argentynie z pięknym widokiem na Paragwaj i Brazylię zjedliśmy kolację. W dniu tym były 98 urodziny Pani Janiny, cioci Dr Budzianowskiej, która dzielnie uczestniczyła w całej tej naszej podróży do Ameryki południowe. Imieninowe przyjęcie odbyło się w tej pięknej scenerii.

Zobacz też opisy innych miejsc odwiedzonych w tej podróży:

1 Comment

  1. Hey Jurku
    Bardzo fajne zdjecia I wyjasnienia. Chuba bedzie Ci ciezko wracac do kanadyjskiej codziennosci I zimna./ik

    Irek Kuligowski,
    North Vancouver, Canada
    604 505 5593

    Polubienie

Dodaj komentarz