W Kanadzie i USA zima w tym roku bije wieloletnie rekordy: mróz, śnieg i sztormy. Co na to naukowcy od globalnego ocieplenia? Powinni chyba zamrozić swoje badania, bo mają do tego okazję np. zasypani śniegiem na Florydzie. Tak czy inaczej ja znowu zaraz po towarzyskim powitaniu Nowego Roku wsiadłem na moją łódkę i wypłynąłem w kilkudniowy rejs po okolicach Vancouver. Tydzień temu wygrzewałem się w Meksyku w temp. 30 st. C a teraz mam też 30 st, ale F, czyli na pograniczu naszego zero.Na początku było trochę zimno, ale deszcz nie padał to mogłem oglądać widoki, siedząc w kokpicie.
Vancouver żegnał mnie słońcem, ale w dali pokazała się mgła.
Niskie chmury, ale do nawigacji widoczność była wystarczająca.
Ja w słońcu, ale nad brzegiem gęsta mgła. Lepiej trzymać się dalej od takiego brzegu.
Na wysokich górach śniegu nie brakuje, a na dole, na wodzie przyjemnie podziwiać widoki z pokładu mojej łódki.
Takie zimowe widoki mamy w Vancouver i okolicy
Lepiej nie zbliżać się do takiego brzegu.
Jak trzeba by wpłynąć w taką mgłę, to radar pomoże.
Słońce, wiatr i woda to jest to, co wielu widzi w żeglarstwie.
Nie było zbyt dużo wiatru, ale żagle przydawały się.
Powrót do Vancouver niestety był w deszczu, ale sprzyjający wiatr poprawiał nastrój.
W zeszłym roku w noworocznym rejsie stałem skuty lodem zobacz film, a w tym roku zamiast lodu było słońce, mgła i deszcz, czyli pogoda urozmaicona. Zabrakło tylko sztormu.