Pierwszy rejs statkiem pasażerskim odbyłem na sowieckim MS „Ivan Franko”. Była to grupowa wycieczka ze studenckiego biura podróży. W rejsie tym po raz pierwszy w życiu, zobaczyłem w naturze palmy i roślinność tropikalną. Odwiedziłem porty Gruzji, czyli przekroczyłem umowną granicę Europy.
Rejs ten zachęcił mnie do następnych, bo zorientowałem się, jakie są możliwości i ceny rejsów wykupionych na terytorium Związku Sowieckiego (ZSRR).
Późniejsza wymiana informacji z podobnymi jak ja turystami, podróżującymi tranzytem przez ZSRR i zajmującymi się „wymianą towarową”, nie tylko w „Demoludach”, bardzo zaowocowała.
Rok 1975 – dwa rejsy sowieckimi statkami.
Następny mój rejs w roku 1975 był już z paszportem na wszystkie kraje świata, już nie z wkładką paszportową do Dowodu Osobistego, która uprawniała tylko do podróżowania do państw bloku sowieckiego. Więcej czytaj we wpisie: 1972-77 Paszporty i podróże z PRL Zacząłem od tranzytu do Helsinek przez Leningrad gdzie wymieniłem towary przywiezione z Polski na towary do Finlandii i z kolei wracając z Finlandii przywiozłem towar do Leningradu. Po tej „ciężkiej pracy” potrzebowałem trochę turystycznego wypoczynku i wykupiłem bilety na dwa rejsy po około 100 Rubli za każdy.