W Sali widowiskowej Bydgoskiego Pałacu Młodzieży odbyła się bardzo uroczysta impreza,
Oficjalne zakończenie rejsu jachtu „Solanusa”, który żeglował pod szyldem „Morskim Szlakiem Polonii 2010-11”. W ciągu 502 dni żeglugi, zdobył dwie najtrudniejsze na świecie trasy żeglarskie Northwest Passage i Przylądek Horn oraz opłynął dwie Ameryki.
Na imprezie obecna była Pani Wojewoda, prezydent miasta, prezesi i prezydenci różnych ważnych firm i organizacji, komandorzy i cała lokalna świta.
W części oficjalnej odbyło się wręczanie medali, dyplomów i prezentów dla tych, którzy przyczynili się do powodzenia i szczęśliwego zakończenia wyprawy z pełnym sukcesem.
Prezydent miasta Bydgoszcz Rafał Bruski, również członek załogi na krótkim odcinku, wręczył mi „Medal Prezydenta Miasta Bydgoszczy”: „za szczególne zasługi dla miasta Bydgoszczy”. Było to dla mnie wielkie zaskoczenie, że moja cegiełka, jaką dołożyłem do rejsu „Solanusa” reprezentującego miasto Bydgoszcz zostało tak bardzo docenione przez lokalne władze.
W podziękowaniu za medal wygłosiłem krótkie przemówienie, w którym przekazałem gratulacje i wyrazy uznania dla kapitana i załogi. Dodałem, że taka wyprawa byłaby niemożliwa gdyby nie olbrzymia liczba osób, które w większym lub mniejszym stopniu pomagały a ja dołożyłem do tego tylko swój niewielki wkład, z czego jestem dumny. Przede wszystkim podkreśliłem wybitne zasługi głównego koordynatora, Antoniego Bigaja – komandora klubu armatora jachtu. Mówiłem to przy oklaskach z sali, które zagłuszały moje słowa i musiałem przerywać moje przemówienie. W dalszej części mojej wypowiedzi przekazałem gratulacje i pozdrowienia od Konsula Generalnego RP w Vancouver Krzysztofa Czapli, pod którego patronatem odbyło się powitanie i pobyt „Solanusa” w Vancouver.
Medal wygląda bardzo okazale, wykonany jest z brązu i jest bardzo ciężki. Wiozłem go do Kanady w bagażu podręcznym. Podczas kontroli na dwóch lotniskach na rentgenach służb granicznych był wyraźnie widoczny i za każdym razem musiałem wyjmować go i pokazywać funkcjonariuszom bezpieczeństwa. We Frankfurcie funkcjonariusz kontrolujący mnie powiedział, że urodzony był w Bydgoszczy i wywiązała się miła rozmowa z nim oraz innymi kontrolującymi bagaże. Rozmowa ta wstrzymała kolejkę stojącą do odprawy. Była to promocja miasta Bydgoszcz, której na pewno nie przewidział prezydent miasta wręczając mi ten medal.
Od zarządu LOTTO-Bydgostia-WSG-Bank Pocztowy, sponsora rejsu i klubu armatora jachtu dostałem dyplom z podziękowaniem za koordynacje pobytu „Solanusa” w Vancouver.
Do tego podziękowania dostałem wyjątkowo okazały i piękny prezent.
Szklana butelka z modelem s/y „Solanus” w środku z pamiątkowym napisem: „Panu Jerzemu Kuśmider za koordynacje powitania i pobytu Solanusa w Vancouver w październiku 2010 roku, podziękowanie składa Zarząd Lotto-Bydgostia-WSG-Bank Pocztowy. Gdańsk 01.10.2011 r.”
Więcej o tej imprezie, moich spotkaniach i rejsie w Polsce, czytaj: