2019.10 Polish Yacht Club Chicago, prelekcja, zwiedzanie miasta i żeglowanie

Do Chicago przyleciałem na zaproszenie „Polish Yacht Club Chicago”. Komandor Klubu Marzena Oberski i członkowie klubu bardzo ciekawie zorganizowali pobyt, który dla mnie i mojej żony Elżbiety wypełniony był licznymi atrakcjami.

1
Głównym punktem programu mojego pobytu była prelekcja dla członków i sympatyków „Polish Yacht Club Chicago”, która odbyła się w piątek 11 października w Art Gallery Kafe w Wood Dale.

2 Chicago prelekcjaTematem prelekcji były moje lodowe wyprawy arktyczne i Patagonia:

Wyprawa2014,09 Trasa NWP 2014 Lady Dana 44 Northwest Passage 2014

Przylądek Horncropped-1337-600.jpg i lodowce Patagonii

Svalbard 6723– Spitsbergen

OLYMPUS DIGITAL CAMERAKomandor Klubu Marzena Oberska przedstawiła mnie zebranym. Wielu z nich znało mnie już wcześniej z Internetu.

4Wszyscy z zainteresowaniem słuchali moich opowieści o żeglowaniu w lodach. Chyba niektórym zrobiło się trochę zimno i pytali o żeglowanie w cieplejszych rejonach. Może następnym razem przygotuje prelekcję o gorących morzach.

5 7991Centrum metropolii oglądaliśmy w towarzystwie kolegi klubowego Tadeusza Mareckiego, który w jednym dniu był naszym przewodnikiem.

6 8010Jedną z ciekawszych atrakcji jest rzeźba w kształcie fasoli wykonanej z wypolerowanej na wysoki połysk stali nierdzewnej, która wygląda jak olbrzymie lustro.

7 8021Można przeglądać się w takim lustrze i zrobić ciekawe zdjęcia.

8 8019Takie lustro pewnie przydałoby się mojej żonie w domowej łazience, ale nie zmieściłoby się w naszym domu to, dlatego pozostaną nam tylko fotografie.

9 8023Oglądając taką „fasolę” od dołu ma się niesamowite wrażenie, bo od efektów załamywania promieni światła kręci się w głowie.

10 8417Zwiedzając różne miejsca na świecie, zwykle interesują mnie mariny.

7 8215Każde miasto od strony wody najczęściej wygląda ciekawie.

5 8181Oczywiście nie zabrakło żeglowania na jachcie. Metropolia Chicago widziana z pokładu jachtu pod banderą Polish Yacht Club Chicago wyglądała bardzo ciekawie, szczególnie podczas pięknej słonecznej pogody.

6 8210Zapraszam do przeczytania relacji z tego rejsu:

2019-10-12-17 DSC_6072Jachtem pod mostami i wieżowcami Chicago

14 7972Rejs był w sobotę, ale miasto przygotowało się do niedzielnego „Chicago Marathon”, w którym wystartowało ponad 45 tysięcy zawodników z 50 stanów i ponad stu państw, również z Polski.

Rita MonikaPodczas wspomnianego rejsu pod mostami i wieżowcami Chicago, w jednym miejscu stanęliśmy na chwilę przy brzegu i była okazja do poznania miłych rodaczek z Polski. Mama i córka Mom & Daughter przyleciały do Chicago, aby brać udział w sławnym „Chicago Marathon”, w którym uzyskały bardzo dobry wynik Rita Monika.

16 8128Innego dnia zwiedziliśmy też polską dzielnicę tzw. „Jackowo” przy Milwaukee Ave, której nazwa pochodzi od Bazyliki Świętego Jacka. Obecnie jest tam stosunkowo mało polonijnych bussinesów.

17 8051Obiad zjedliśmy w restauracji „Staropolskiej”.

18 8053Zwiedziliśmy też „The Polish Museum of America”.

18a 8054W muzeum zebrana jest imponująca liczba różnych eksponatów pokazujących udział Polonii w życiu USA i Polski.

19 8077Szczególnie interesowałem się eksponatami marynistycznymi. Ciekawym eksponatem jest koło ratunkowe z jachtu „Dal”, który w roku 1933 przypłynął z Polski do Chicago.

20 8101Trafiliśmy na otwarcie wystawy upamiętniającej Światową Wystawę w Nowym Jorku w 1939 roku.

21 8370W południowym Chicago. Obejrzałem też pomniki dwóch wielkich Polaków: Tadeusza Kościuszki i Mikołaja Kopernika.

22 8389Oba pomniki umieszczone są w bardzo efektownym miejscu na dwóch końcach spacerowego bulwaru.

23 8444Pisząc o zabytkach i historii to ciekawe było zjedzenie Hamburgera w historycznym, pierwszym na świecie lokalu McDonald’s.

24 8457Tak wyglądał kiedyś lokal McDonald’s. Cena 15 centów na szyldzie, teraz też jest historyczna.

25 8409W Chicago byłem pierwszy raz w życiu. Lecąc do tego miasta spodziewałem się zobaczyć typowe amerykańskie miasto, czyli kamienną pustynie, las wieżowców i brudne ulice, jakie pamiętam z lat, kiedy mieszkałem np. w Nowym Jorku. Moim dużym zaskoczeniem było to, że zobaczyłem dużo zieleni wkomponowanej w wielkomiejską zabudowę. Metropolia, przynajmniej w tych rejonach, które oglądałem wyglądała bardzo czysta i zadbana.

26 7989Pobyt w Chicago był dla mnie i mojej żony Eli bardzo interesujący.

0 8350

Duże podziękowanie dla koleżanki komandor „Polish Yacht Club Chicago” www.pycchicago.org/ Marzeny Oberskiej za gościnę w jej domu oraz wszystkim członkom klubu, którzy uatrakcyjnili nasz pobyt w Chicago.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s