Wypadnięcie człowieka za burtę z trimaranu TNT 34 – Jervis Inlet, BC, Kanada

Polonijny żeglarz z Vancouver, projektant jachtów wielokadłubowych, właściciel i kapitan trimarana TNT 34, Jerzy Kostański miał wypadek, który mógł skończyć się tragicznie. Poczytajmy, co on napisał po tym wydarzeniu:

Informacja i analiza wypadku została opublikowana w języku angielskim na stronie internetowej: British Columbia Multihull Society. (Stowarzyszenia Jachtów Wielokadłubowych Kolumbii Brytyjskiej).

Click to access BCMS-Newsletter-October-2020.pdf

Cały dokument w formacie PDF czytaj: BCMS Newsletter October 2020

Również w Polsce, na stronie „Zeszyty Żeglarskie” została opublikowana w języku polskim obszerna informacja o tym wypadku:

Jerzy Kostański: Korespondencja z Vancouver. Captain Over Board! – COB.

********************************

Ja, jako autor tej strony www.jerzykusmider.com  chciałbym tylko dodać i zachęcić wszystkich żeglarzy do analizy tego, co się wydarzyło i wyciagnięcia własnych wniosków.

Miesiąc po tym wypadku miałem możliwość żeglować z Jerzym Kostańskim na jego trimaranie. Była to okazja do naocznego wyobrażenia sobie tego, co się wydarzyło. Na takiej regatowej łódce żeglowanie jest całkiem inne niż na klasycznym jachcie turystycznym w rejsach rodzinno-towarzyskich.

Przede wszystkim szybkość jachtu jest czasami większa niż prędkość wiatru (przez moment osiągnęliśmy 11 węzłów przy bardzo słabym wietrze). W rodzinno-towarzyskich rejsach, jak nie ma wiatru pływa się zwykle na silniku albo pomaga się silnikiem płynąc na żaglach, co jest niemożliwe na takim szybkim trimaranie, bo zaburtowy silnik byłby wyrwany przez opór wody. Dodatkowo bardzo rozbudowane wyposażenie wymaga dobrze przeszkolonej i sprawnej załogi.